„Miała już dosyć swojego męża i wskoczyła do Atlantyku” taki nagłówek rzucił mi się w oczy parę dni temu, podczas przeglądania „fejsika”. Nie miałam zbyt dużo czasu, żeby zgłębić tajemnicę tegoż czynu. Zastanowiło mnie to czemu ta biedna kobieta sama rzuciła się do oceanu zamiast wrzucić tam swojego męża? Może była już tak zrozpaczona, że nie wzięła pod uwagę tej drugiej opcji. Może jednak wszystko przemyślała i stwierdziła, że nie warto iść siedzieć za takiego człowieka. Jak to się mówi „zabijesz kanalię, a pójdziesz siedzieć jak za człowieka”.
Zbyt dużo niewiadomych.
Czasem jest tak, że zamiast coś dokładnie sprawdzić wysuwamy pochopne wnioski. W ten sposób nie dajemy sobie szansy na poznanie prawdy i oceniamy innych tylko dlatego, że ktoś nam coś powiedział, bo od kogoś usłyszał, bo to na pewno jest prawda. Często zdarza się tak, że jesteśmy zbyt dumni by chcieć coś wyjaśnić i poddajemy się jak wspomniana kobieta. Rzucamy wszystko, stawiamy na jedną kartę i nie ma dla nas już znaczenia inna opcja.
Warto rozmawiać, dociekać i wyjaśniać. Nieporozumienia i niedoinformowanie rodzą niepotrzebne waśnie. Rozmawiajmy, ale nie przez „fejsika”,telefon czy „skajpaja”. Tak normalnie twarzą w twarz i bądźmy wyrozumiali. O taka myśl na dzisiaj! Ale zajmijmy się bohaterem dnia ZIEMNIAKIEM.
Pyszny ziemniak jest bardzo przez nas niedoceniany. Szkoda. Wbrew pozorom gotowane ziemniaki wcale nie są kaloryczne, ponieważ dostarczają nam średnio 77 kcal na 100 g i zawierają ok. 0,1% tłuszczu. Są lekkostrawne, mają działanie zasadotwórcze (równoważą kwasotwórcze oddziaływanie mięsa, z którym je podajemy). Posiadają potas, magnez, witaminę C (mają jej więcej niż jabłka) i błonnik poprawiający nasze trawienie.
Najwięcej wartości odżywczych znajduje się pod samą skórką. Pamiętajmy, aby obierać je cienko lub przygotowywać je w mundurkach.
Pieczone ziemniaki
Przepis:
Nie obieramy ziemniaków ze skórki, tylko dokładnie je myjemy i kroimy na ćwiartki.
Cukinię myjemy i kroimy w grubsze plastry. Myjemy pomidorki.
Wkładamy wszystko do naczynia żaroodpornego. Wszystko doprawiamy ziołami oraz solą i pieprzem, dodajemy trochę masła.
Pieczemy w 180 stopniach C do momentu aż ziemniaki będą miękkie i zrumienione (oczywiście nie surowe), zwykle ok. 1h. UWAGA! Nie zapomnij przykryć ziemniaków wiekiem naczynia lub szczelnie folią aluminiową.
Opcjonalnie możemy dodać pierś z kurczaka, kabanosy czy inną kiełbasę, a nawet rybę (dodajemy ją 15 min przed wyjęciem ziemniaków z piekarnika). Zamiast pieprzu możemy użyć ostrej papryki (może być mielona).